Moja przygoda zaczęła się dwa lata temu. Mój pierwszy gad to jaszczurka(gekon lamparci). Musi ona znajdowaćsięw dośćsporym terrarium, mieć mate grzewczą, światło oraz różne akcesoria, ponieważ potrzebują skryjówki. Na samym początku jej podłoże nie mogło być takie, które jest przystosowane to ich gatunku. Wynikało to z tego, że będąc małą mogła zjeść jakiś skrawek i poprostu się udusić. Więc przebywała poprostu na zwyczajnym ręczniku papierowym. Oczywiście potrzebowałą wiatmin tak jak każde zwierzę. Można je podawac wraz z jedzeniem raz w tygodniu, bedąc coraz starszą co jakiśdłuższy czas. Witaminy znajdywała rówznież w swojej skórze, bo podobnie jak wąż ją zrzucała, natomiast ona w jego przeciwieństwie ją zjadała przez co dostarczała do organizmu właściwych substancji. Pokarm to żywe robaki takie jak: mączniaki, karaczany bądż świerszcze. rzadko się zdarza, że zjedzą nieżywego robaka. Karmiąć jaszczurkę większość swojego pokarmu przedostaje do ogona i trzyma go na tak zwaną czarną godzinę. Przez to może ona nie jeść nawet do kilki miesięcy! Arnold, tak się nazywa moja jaszczurka w przeciągu dwóch lat zmienił aby swą barwę i osiągnął maksymalną długość 30 cm. Poniżej przedstawiam Ci zdjęcia małej i dorosłej jaszczurki.